28 sierpnia 2011

"Anna"



Nie mów nic,proszę Cię
no bo co można rzec w takiej chwili?
Nie mów,że wrócisz tu
że odchodzisz na dni tylko kilka
wyjdź ot tak jak gdyby nic,
jakbyś szła kupić chleb do sklepiku
Anno!Nie mów nic,proszę Cię,
nie mów:kiedyś wrócę tu.

Chyba,że głos drzew i ptaków
nasze dawne noce przypomni Ci
chyba,że Twym oczom
blasku słońce doda
-wtedy wróć.

Gdy obdarowałaś mnie naszyjnikiem Twoich rąk
stałem się-najbogatszym z ludzi.
Gdy wstępowaliśmy po schodach
aby miękko było ci iść kładłem pod Twoje stopy poduszki dłoni.
Za poręcz miałaś moje ramiona-
mówiłaś-kocham-i stawało się okno prosto w słońce.
Teraz krzyczę - kocham, i wschodzi słońce bez promieni.

Anno,
Nie mów nic,proszę Cię
Nie mów:kiedyś wrócę tu.

Dokąd Anno?
Wracaj Anno!
Echo Anno,odpowiada mi.
Powiedz Anno-
jak odnaleźć słowa kocham,sens i treść.

Chór:
Dokąd Anno?
Echo Anno;odpowiada mi.
Powiedz Anno,
jak odnaleźć,słowa kocham-sens i treść.

Stan Borys



Stan Borys urodził się 3 września 1941 roku w Załężu k.Rzeszowa,
jest wokalistą,kompozytorem,poetą i aktorem.
Artysta znany jest między innym z takich przebojów jak "Anna"...
jego piosenki przeszły do legendy.
Wszechstronny artysta,będzie obchodził wyjątkowy,podwójny jubileusz.
Choć brzmi to niewiarygodnie Stan Borys 
obchodzi właśnie 50 lecie pracy scenicznej i 70 lecie urodzin.




13 sierpnia 2011

Preludium Deszczowe





Najpierw były plakaty na mieście,
sto pięćdziesiąt,może i dwieście,
na plakatach litery metrowe:
"Wielki koncert - Preludium Deszczowe"

Ludzie stali,plakaty czytali,
nie pytali,gdzie będzie ten koncert,
tylko biegli pod pomnik Chopina,
do Łazienek,gdzie wierzby płaczące.

Pół Warszawy pobiegło do parku,
więc ja także ruszyłam tą trasą,
a że każdy parasol miał w ręku,
więc ja także przyniosłam parasol.

Tak się właśnie to wszystko zaczęło-
był pan Chopin na swoim cokole,
a dookoła tłum ludzi ogromny
i wetknięte w ten tłum parasole.

Fortepianu właśnie nie było.
Jeden pan nawet o to się czepiał,
ale dziecko,bo z dzieckiem przyszedł,
powiedziało,że widzi fortepian.

Widzisz?
-Widzę-klawisze grają.
Słyszysz?
-Słyszę-deszcz w liściach dzwoni.

Pod wierzbami w Łazienkach Chopin
krople deszczu kołysze w dłoni.
Parasole zakryły niebo,
rozkwitają w jesiennym zmierzchu.
Słyszysz?
-Słyszę Preludium Deszczowe.
Widzisz?
-Widzę początek deszczu...

Wanda Chotomska








6 sierpnia 2011

Opowiadaj mi tak



Opowiadaj 
nikt nie opowiada tak,jak ty,
choć bajeczki te na pamięć znam,
jakże wszystko to cudownie brzmi.

Siądź naprzeciw
niech tam sobie leci,płynie czas,
chcę usłyszeć wszystko jeszcze raz.

Słoneczko
choć tyle wprawy mam,
tyle bajek znam,
ale tak jak ty nie czaruje nikt
uwierz mi
tak to nikt
Słoneczko
ty opamiętaj się
owszem czaruj,świeć,
tylko o tym wiedz,
ja ostrzegam cię
chyba,że chcesz spalić mnie

Lecą liście
no i oczywiście jesień już
zaraz spadnie znowu biały puch
no i naturalnie wiatr i mróz

Cóż to dla mnie,
odkąd ciebie tylko odkąd znam
łatwo sobie z zimą radę dam

Słoneczko
choć tyle wprawy mam,
tyle bajek znam,
ale tak jak ty nie czaruje nikt
uwierz mi
tak to nikt
Słoneczko
ty opamiętaj się
owszem czaruj,świeć,
tylko o tym wiedz,
ja ostrzegam cię
chyba,że chcesz spalić mnie

/Zbigniew Wodecki/


4 sierpnia 2011

Błękitna hortensja





Jak w tyglu farb ostatnia zieleń się zastają,
tak jest to płaskie,suche,omszone listowie
za baldachami pąków,które nie na sobie
noszą błękit,lecz go odzwierciedlają z dala.

Odzwierciedlają tylko łzawy i zatarty,
jakby znów go utracić chciały w świetle nowym,
i jak w starym niebieskim papierze listowym
żółtość,fiolet i szarość kładą się na karty;

wyprany jak fartuszka dziecinnego bladość,
nie noszony,z którym nic więcej się nie dzieje,
jak czuje się małego życia krótkotrwałość.

Lecz nagle płatki nowym błękitem się mienią
w jednym z baldaszków,widać już,jak przed zielenią
wzruszająca niebieskość wesoło jaśnieje.

Rainer Maria Rilke