22 marca 2012

Znalazłam wiosnę



Znalazłam wiosnę, jest skromna, ulotna,
będzie jej więcej, już otwieram okna
i wołam, przyjdź do mnie, ja czekam tutaj
na radość i szczęścia ruczaj.

Byłoby pięknie, nie tylko w kolorach,

nie tylko w zapachach aż do wieczora,
a także i w nocy czuć wiosny rozkosz
tulić ją w ramionach mocno.

Jutro też pójdę szukać jej uroków,

na łące za domem poczekam do zmroku,
posłucham ptaków śpiewania na niebie
i marząc wrócę do siebie.

Znalazłam wiosnę, jest skromna, ulotna,

jutro wejdzie jej więcej przez wszystkie me okna
i z uśmiechem się wszędzie rozgości
ku mojej Wielkiej Radości

-Ewa Willaume- Pielka




20 marca 2012

Przebiśnieg



Kwiatuszku malutki,
Kwiatuszku drobniutki,
Jesteś taki skromniutki.
Kołderką puchową przykryty.

Główeczkę spod niej wychylasz.
Pora wstać.
Jak długo jeszcze, kwiatuszku chcesz
spać.

Popatrz słoneczko już wychodzi,
Mocno cię ogrzeje.
Drobny deszczyk pada, cię napoi.
Wstawaj, wstawaj,
Przebiśniegu drogi.
Kwiatuszku drobniutki,
Wiosna.
Wiosna już nadchodzi.

-Grażyna Schneider


8 marca 2012

Jest taka jedna cudna pani



Jest taka jedna cudna pani,
Jej twarz i koi mnie, i rani;
Z rzadkiego znam ją widywania,
Lecz będę kochał do skonania.

Każdym uśmiechem, ruchem, gestem,
Słowem rzuconym, szat szelestem
Przywodzi mnie do opętania:
Będę ją kochał do skonania.

Doznawszy czarów tych potęgi,
Jurysta spaliłby swe księgi;
Choć i mnie prawo jej zabrania,
Będę ją kochał do skonania.

Gdybym ją wszakże wziął w ramiona,
Czy boskość w niej ucieleśniona
Dozna uszczerbku lub skalania,
Gdy chcę ją kochać do skonania?

I gdybym nawet, powiem szczerze,
Wiecznie miał pozostawać w sferze
Moich próśb i jej odmawiania —
Byłbym ją kochał do skonania.

Gdy w sercu strzała utkwi drżąca,
Miłość nam świat spod stóp wytrąca;
Lecz niech i przepaść mnie pochłania,
Ja będę kochał do skonania.

Przełożył
Stanisław Barańczak