22 kwietnia 2011

Wielkanoc


Niech krzyż,
który swoimi ramionami łączy niebo z ziemią i ludzi między sobą,
rozrasta się na naszej ziemi w wielkie drzewo przynosząc owoce zbawienia.

Jan Paweł II- Karol Wojtyła




Wielkanoc to czas otuchy i nadziei
czas odradzania się wiary
w siłę Chrystusa aby Święta Wielkanocne
przyniosły radość oraz wzajemną życzliwość.
By stały się Źródłem wzmacniania ducha.
Niech Zmartwychwstanie które niesie odrodzenie
napełni Was pokojem i wiarą
niech da siłę w pokonywaniu trudności
i pozwoli z ufnością patrzeć w przyszłość.


Pozdrawiam Serdecznie wszystkich gości na moim blogu
oraz
z okazji Świąt Wielkanocnych
życzę wielu radosnych i ciepłych chwil,
odpoczynku przy rodzinnym stole,
mnóstwa pomyślności w życiu prywatnym i zawodowym.


14 kwietnia 2011

Spokojność



Zbudzić się,zerwać,uchylić firanek,
Wyjrzeć w kwietniowy,błękitny poranek,

Gdzie tylko wierzby kwitnące się złocą
I tylko brzozy białym pniem migocą-
A na toń niebios,wiosenną i bladą,
Fioletową sieć gałązek kładą...

Obejść kasztany,których pąki,lśniące
Nowymi soki,łowią chciwie słońce
I główki śmiało w przestrzeń prą błękitną,
Czując,że jutro w śnieżną kiść zakwitną...

Chodzić po słońcu-powoli-jak we śnie,
Wkoło sadu,gdzie kwitną czereśnie,
U węgła domu przystanąć-posłuchać,
Bo już gołębie zaczynają gruchać
I wilga gwizdze w południe nad sadem,
Gdy owad w trawie goni się z owadem.
A wieczór kiedy gwiazdy wyjdą z toni
Błękitnej,słowik pieśń swą ślubną dzwoni,
Dziwiąc się wielkiej księżycowej łodzi,
Co z białym żaglem na Ocean wschodzi.

Słuchać tej pieśni,która pierś rozpiera
Ogromnej ziemi i w niebie zamiera,
Ginąc w tej woni sadów i błękicie,
Pić to wkoło budzące się życie
I czuć z wszechświatem,nie pragnąc dla siebie
Serca na ziemi ni gwiazdy na niebie
Nic nie zamarzyć,nie kochać,nie żądać.

W przeszłość się tęsknym okiem nie oglądać
Ani nie czekać,czy z tą nową wiosną
Z mogił zaklęsłych niezabudki wzrosną...
I wierzyć tylko,że gdy płomyk zgaśnie,
Serce na wieczność-jak na zimę-zaśnie.
Konstanty Maria Górski


12 kwietnia 2011

_Wiosna_



Słońce stopiło już resztki śniegu,
Pierwiosnek z ziemi wychylił kwiat,
Nic nie powstrzyma wiosny biegu,
Ona zielenią przystroi świat.

Wiosenny deszczyk o szyby bije
I każe listkom z pąków wyjść,
Liliowy krokus nagle ożyje,
Serce o szczęściu zacznie śnić.

Wszyscy czekają na wiosny chwile,
Na słońca blask i zapach bzów,
Na koncert ptasi i na motyle,
Czasem na miłość pełną snów.

Wiosenne słońce rozgrzewa serce,
Kwiatami łąka oko raduje,
A zakochani splatają ręce
I nawet starzec młodziej się czuje.

Maria Kucharska-Diet



10 kwietnia 2011

_***_



Przybiegła wiosna cichutko,
Podkradła się na paluszkach
 Jeszcze otula się mgiełką
Jeszcze zieleni nie wypuszcza.
Rankiem zagrzewa ptaki
By świergot ich zabrzmiał głośno
Zachęca słonko by grzało
A deszczyk siąpił z radością
I ludziom daje nadzieję
Na kwiaty i zapach zieleni,
Na nowe życie co nagle
Wystrzeli tak bujnie z ziemi
Na miłość co głaszcze  serce,
Wywoła uśmiech i wzruszy
Na wszystko za czym tęsknimy
Co jest pokarmem duszy...
Tak bardzo jej pragniemy
Że kiedy wreszcie nastanie
Pomyślisz,że na tę wiosnę
Cudowne jest nawet czekanie
/z netu/



3 kwietnia 2011

***





pod drzewami -miłość
pośród ludzi -miłość
pośród deszczu
i w słońcu
odmieniałam pory roku
dokąd nie przyszła
teraz
jest tylko jedna pora roku
wiosna

Halina Poświatowska






Jesteś znowu


Jesteś znowu ! Mój Boże ! Jak mi serce bije !
Jak mi się wzrok o wiośnił ! Jak świat rozradował !
Tylem nocy Cię w snach,nazbyt krótkich,całował !
Tylem dni dzień ten tęsknił.co przyszedł i żyje !


I jest ! O teraz właśnie ! Jest ten dzień powrotny:
Wypłakany,kochany nowy dzień spotkania
Dzień wszelkiej mej nadziei,całego czekania,
Gdybym Cię piastował w sercu,stęskniony,samotny !

I jakże to wypowiem ? I jakiemu słowu
Powierzę ową radość,drżącą,niespodzianą,
Że obudzę się jutro z duszą rozkochaną,
Z uśmiechem szczęścia na ustach:Jesteś ! Jesteś znowu !
Julian Tuwim



Kwiecień



Ledwo pierwsze i nieśmiałe
kwiatki z sobą niesie
a już-widzisz samochwałę!
-dumnie kwiatem zwie się.
Ale może i ma rację,
bo w pustym bez kwieciu
on najpierwszy wczesny fiolet
krokusów rozniecił,
on ich deszczem poi,
słońcem opromienia,
 więc ma chyba pełne prawo
do swego imienia.
Dużo łatwiej by mu było
w ciepłej porze letniej,
kiedy kwiatów mnóstwo wokół
nazywać się kwietniem!