29 maja 2012

Zielono mi



A w kominie szurum burum,
a na polu wiatr do wtóru,
a na chmurze bal do rana,
a pogoda rozśpiewana.

Zielono mi i spokojnie,

zielono mi,
bo dłonie masz jak konwalie.
Noc pachnie nam
jak ten młody las,
popielatej pełen mgły,
a w ciszy leśnej
tylko ja i ty...

A pogoda rozśpiewana,

a na chmurze bal do rana,
gada woda i sitowie,
że my mamy się ku sobie.

Zielono mi jak w niedzielę,

najmilsza ma,
dziękuję ci za tę zieleń.
Zielono mi,
bo ty, właśnie ty
w noc i we dnie mi się śnisz
i jesteś moją ciszą
w czasie złym.

Zielono mi, szmaragdowo,

gdy twoja dłoń
przy mojej śpi, niby owoc.
Zielono mi,
bo ty, właśnie ty
w noc i we dnie mi się śnisz
i jesteś moją ciszą
w mieście złym.

A pogoda rozśpiewana,

a na chmurze bal do rana,
gada woda i sitowie,
że my mamy się ku sobie,
gada woda i sitowie...

 Agnieszka Osiecka


17 maja 2012

Stokrótki



Miło po listku rwać niepełną stokroć
I rozkochanych słów różaniec cedzić,
Miło przy ludziach było raz powiedzieć,
Że się kochamy, i mówić po stokroć.

Miło zabłądzić pod lipowe cienie
Z kwiatkami w ręku - i patrząc ukradkiem,
Wzajemnie mówić obrywanym kwiatkiem:
Kochasz!... i pani kochasz mnie szalenie...

Gdy nas różowa poróżniała sprzeczka,
A zgody ciągłe zabraniały świadki,
Pamiętasz, luba, jak te białe kwiatki,
Jeden mówił: nie - a drugi: troszeczka.

Dzisiaj samotny - dzisiaj bez nadziei
Błądząc po skałach... wszystkie moje smutki
Zbiegły się razem do białej stokrotki,
Co była siostrą stokrotek w alei.

Rwałem ją... listki leciały w błękicie
Aż na jezioro, ze skały, gdziem siedział,
I wiesz, co listek ostatni powiedział?
Luba, że jeszcze kochasz mnie nad życie.

- Juliusz Słowacki 

 

12 maja 2012

Zawsze wiosną zakochani



Zawsze wiosną zakochani
chcą zatrzymać czas.
Idą w słońce ulicami
przez ogrody miast.
Nie chcą stracić
żadnej chwili,
żadnej barwy dnia
nagle własny świat odkryli
wśród codziennych spraw.

Tylko sobie darowani

w bezdomnych snach
znajdują dom,
jak my kiedyś tacy sami.
Są wśród nas
i między nami
i wierzą, że
zdobędą to,
co zdobyć chcą.

Zawsze wiosną zakochani

piszą pierwszy wiersz
razem biegną wspomnieniami
do tych samych miejsc.
Widzą siebie w każdym oknie
lubią ten sam film
odnajdują własny portret
na ekranach kin.

Tylko sobie darowani

w bezdomnych snach
znajdują dom,
jak my kiedyś tacy sami.
Są wśród nas
i między nami
i wierzą, że
zdobędą to ,
co zdobyć chcą.

Zawsze wiosną zakochani

dzielą się swym dniem
mówią o tym godzinami,
co im marzy się.
Co dzień się żegnają dłużej
spojrzeniami słów
nim ostatnim autobusem
w noc odjadą znów.