Radosnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia wszystkim zasiadającym przy Wigilijnym stole. Niech ta wyjątkowa noc trwałym blaskiem opromieni cały nadchodzący Nowy Rok.
Ktoś powiedział tak bardzo zwyczajnie że być szczęśliwym to kochać i być kochanym.
Słów zaledwie kilka powiedzieć je łatwo miłość na wargach tak szybko się rodzi lecz słowa mogą być jak maski z karnawałowej maskarady więc odrzuć słowa jak zbyteczny bagaż niechaj nie kryją serc prawdziwych twarzy.
Miłość jest piękna nie przez piękność słowa.
Ona w milczeniu łzy ociera z twarzy wraca do domu by skrócić niepokój po chleb idzie rano i zmywa talerze wypatrzy smutek schowany głęboko każe odpocząć martwi się chorobą.
Potrafi mocno wpatrzeć się w drugiego że może wcale nie przejąć się sobą...
Gdzieś daleko noce z tamtych lat, Zakazanych miast zły sen, Strzępy słów i zdarzeń porwał wiatr, Czas wycisza krzyk i zgiełk, Moi przyjaciele niosą wciąż, Ból, co w sercu tkwi, jak cień, A ja pragnę, a ja muszę dojść, Tam, gdzie cichnie gniew i lęk,
Ref.: Jest taki kraj na łąkach snu, Gdzie łatwiej żyć, gdy braknie tchu, Gdzie lżejsza łza i bliższy dom, Gdzie ludzie wciąż chcą wierzyć łzom, Jest taki kraj bezdrożnych dróg, Gdzie ludzki jest nasz dobry Bóg, A człowiek jest i zawsze był, Jak śródgwiezdny pył,
Piekło tamtych ulic zmył już deszcz, Każdy spłaca sam swój dług, Święta polska bieda wciąż w nas jest, Nie wyrzucisz jej za próg, Łatwo gaśnie pamięć, blednie ślad, Wiem, co robić, wiem, jak żyć, Moi przyjaciele z młodych lat, Też nad szarość chcą się wzbić,
Ref.: Jest taki kraj na łąkach snu, Gdzie łatwiej żyć, gdy braknie tchu, Gdzie lżejsza łza i bliższy dom, Gdzie ludzie wciąż chcą wierzyć łzom, Jest taki kraj bezdrożnych dróg, Gdzie ludzki jest nasz dobry Bóg, A człowiek jest i zawsze był, Jak śródgwiezdny pył.