30 listopada 2012

List




Pytasz mnie, jak się czuję. Tak, jak czuć się może
Człowiek dość pełnoletni w końcu listopada,
Gdy w niebie zmierzch pochmurny i błoto na dworze,
A za oknem bez przerwy deszcz ze śniegiem pada.

Lecz zbyt o dnia i roku nie troszczę się porę,
Bo po słocie pogoda idzie wieczną zmianą.
Więc też o wschodzie słońca wiersz piszę wieczorem,
A nokturny w słoneczne grywam tylko rano.

I jestem zawsze ufny i pełen pewności,
Czekając niezachwianie tej chwili jedynej,
Gdy ujrzę, że na świecie są same radości.
I zegar na raz wszystkie wskazuje godziny.


Leopold Staff
 
 
 
 
 
 
 

18 listopada 2012

W jesieni



O cicha, mglista, o smutna jesieni!
Już w duszę czar twój dziwny, senny spływa,
Przychodzą chmary zapomianych cieni,
Tęskonta wiedzie je smutna i tkliwa.
Ileż miłości, ileż kochania
Umarła przeszłość z naszych serc wygania,

Zamykam oczy blade i ciche,
Sunę się w liści posępnym szeleście.
O dni umarłe! O dni, gdzie jesteście?

Co pozostało po was? Ach, daleko,
Daleko kędyś będziecie toczyć się, jak cienie,
rzeką szarą i smętną w głąb puszcz i w milczenie...


Kazimierz Przerwa Tetmajer








15 listopada 2012

Najpiękniejszy wiersz o jesieni




Ktoś mnie nauczył łapać rymy
które jesienią w kształtach liści
lub w srebrze bladej pajęczyny
fruną do wiersza co się przyśni

ktoś mi pozwolił chwytać słowa
które jak jabłka się czerwienią
i nawet nocą je rozpoznam
sny najpiękniejsze są jesienią

ktoś stworzył nuty do tej pieśni
melodię wyjął wiatr z kieszeni
więc nim zaśpiewasz niech się przyśni
wiersz najpiękniejszy o jesieni



Stanisław  Kruszewski






8 listopada 2012

Jesień złocista jesień



Jesień złocista jesień.
Z każdym dniem piękniejsza jesteś.
Babiego lata sznur i nocnych ptaków chór
rozbrzmiewa ciągle nam w złocistym lesie.
Babiego lata sznur i nocnych ptaków chór
rozbrzmiewa ciągle nam w złocistym lesie.

Wczoraj wieczorem ze mną szłaś
w szarym mroku jesieni
Zrywałaś liście z drzew, słyszałaś ptaków śpiew
Chodziłaś pośród drzew szarej jesieni.
Zrywałaś liście z drzew, słyszałaś ptaków śpiew
Chodziłaś pośród drzew szarej jesieni.

Szybko przemija złota blask
Szarych dni jest coraz więcej
Opadły liście z drzew, ostatnich ptaków śpiew
umilknie wkrótce nam szarej jesieni.
Opadły liście z drzew, ostatnich ptaków śpiew
umilknie wkrótce nam szarej jesieni.
 
  Janusz Laskowski
 
 

 
 

7 listopada 2012

Jesienne marzenie



A jeśli kiedyś imię me wypowiesz
Porą jesienną tylko sobie znaną,
Złociste brzozy przyjdą razem ze mną,
Czerwone klony tuż za nami staną.

Deszcz kolorowych liści nas okryje,
Babiego lata nić oplącze dłonie.
Tak zatoniemy w jesieni po szyję
Zauroczeni sobą nieprzytomnie.

Nikt nas nie znajdzie bo szukać nie będzie
Na wrzosowiska rozległej połaci.
Jesień się złota rozpanoszy wszędzie
I nam pozwoli się w sobie zatracić.

Kiedy samotność zajrzy ci do okien
Znajdziesz mnie w liści żółciach i czerwieniach
Spłynę na ciebie jesiennym obłokiem-
Nie zapominaj mojego imienia .


Anna Zajączkowska