31 sierpnia 2013

Koniec lata



 Miły zbudź się – to ja.
To ja witam cię
Pogodnie, radośnie jak dzień,
Słoneczny dzień.
Choćbyś piękne miał sny,
Porzuć je, szkoda chwil
Ulotnych, błękitnych.
Spójrz tam -
Żagle nad wodą już mkną chwytając wiatr,
Słońce nad lasem ogromne
Chciałabym z tobą na zawsze pozostać
W marzeniach…
Marzenia nie mogą…


Mija szybko ten dzień.
Już zmierzch wita nas -
Ostatni nasz wspólny.
Już czas, pożegnań czas
Wrócę znowu za rok.
Poczekasz lub nie
Lecz zanim odejdę
Spójrz tam
Wodę pomarszczył już wiatr, wieczorny wiatr
Noc mruga gwiazdą nad lasem
Dziś ci się przyśnię,
Więc znów będziesz ze mną
Dobranoc…
Dobranoc tymczasem…
Tymczasem.

  Urszula Sipińska








1 sierpnia 2013

Słońce



Barwy ze słońca są. A ono nie ma
Żadnej barwy, bo ma wszystkie.
I cała ziemia jest niby poemat,
A słońce nad nią przedstawia artystę.

Kto chce malować świat w barwnej postaci,
Niechaj nie patrzy nigdy prosto w słońce.
Bo pamięć rzeczy, które widział, straci,
Łzy tylko w oczach zostaną piekące.

Niechaj przyklęknie, twarz ku trawie schyli
I patrzy w promień od ziemi odbity.
Tam znajdzie wszystko, cośmy porzucili:
Gwiazdy i róże, i zmierzchy, i świty. 


Czesław Miłosz