7 maja 2014

Gdy w ogrodzie botanicznym




Słońce pieszczotliwe i gorące
Promieniste zsyła gońce
Na drzemiącej ziemi głusz.
Życie budzi nas o bladym świcie
I zwierzamy się w zachwycie:
Oto wiosna przyszła już.
Warszawa w kwiatach pachnie jak czarowny park.
Na ust szkarłatach kładę czerwień moich warg.

Gdy w ogrodzie botanicznym zakwitną bzy,
Śnię z chłopakiem moim ślicznym o szczęściu sny,
Na spacer idę śród liliowych gron
I serce pełne złud nastrajam na wiosenny ton.
Gdy w ogrodzie botanicznym zakwitną bzy,
W tym nastroju idyllicznym me serce drży,
Znikają cienie trosk i zdrad,
Śmieje się do nas cały świat,
Gdy w ogrodzie botanicznym zakwitną wonne bzy.

Oto słońca nas prześwietla złoto,
Wszystko zda się nam pieszczotą,
Wszystko płynie, wszystko gra.
Serce w kwiatów stroi się kobierce
I po długiej poniewierce
Wraca znowu miłość twa.
Warszawa w kwiatach nęci nas zapachem bzów,
W tych aromatach szczęście swe odnajdę znów.

Gdy w ogrodzie botanicznym... 

 Andrzej Włast








26 kwietnia 2014

Jan Paweł II





"... zanim stąd odejdę, proszę Was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię „Polska”,
 raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością — taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym,
— abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili,
— abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy. ...
...— abyście mieli ufność nawet wbrew każdej swojej słabości ...
...— abyście od Niego nigdy nie odstąpili,
— abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On „wyzwala” człowieka ..."



I o to proszę, proszę, abyście się za mnie tu modlili,
 za życia mojego i po śmierci.










23 marca 2014

Na wiosenną nutę




Słońce wypływa z chmur brudnawej matni,
Ptaki śpiewają już całkiem rozgłośnie.
Po raz już setny, pewnie nie ostatni
Piszę o wiośnie.

I będę pisał, póki nieba lazur
Będzie jak bratnia ślicznych oczu głoska,
Nim jej nie zetrze czasu ostry pazur
I szara troska.

I będę pisał, póki słońca radość
Będzie uśmiechom ust. różanych równa,
Aby weselu życia czynić zadość,
A to rzecz główna.

i będę pisał, póki promień złoty
jednako z włosem jasnym lśni radośnie,
Wśród tych podobieństw któż nie ma ochoty

Marzyć o wiośnie!

Konstanty  Ćwierk









12 lutego 2014

Echo miłości




Anna German, od 1972 r. Anna Wiktoria German-Tucholska
( ur. 14 lutego 1936 w Urgenczu, Uzbecka SRR (ZSRR),
 zm. 25/26 sierpnia 1982 w Warszawie) –
 polska piosenkarka i kompozytorka,
 aktorka, z wykształcenia geolog. 
Śpiewała w siedmiu językach.



Echo miłości

Rozsypie po niebie noc gwiazd złoty pył
I księżyc srebrzysty zagości.
Usłyszę cię, choćbyś o tysiąc był mil.
My - echo, my - echo.
My - echo nieziemskiej miłości.

I dotknę cię, gdzie by nie rzucił mnie los,
Swym sercem, bo kocham nad życie.
Miłości odwiecznej przywoła nas głos.
My - tkliwość, my - tkliwość.
Tkliwości lustrzane odbicie.

I nawet za granią, gdzie wieczny trwa czas
I ciemność całunem okrywa,
Wiem, nigdy i nikt nie rozłączy już nas.
My - pamięć, my - pamięć.
Nas pamięć gwiaździsta ożywia.

My - echo, my - echo.
Nas pamięć gwiaździsta ożywia.


Tekst piosenki
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz






27 stycznia 2014

Pada śnieg (na me okno)




Pada śnieg na me okno,
czuję jak włosy mokną,
siedzę tak, jak królewna,
w zamku swym całym z szyb
a za szybą śnieg coraz gęstszy,
jakby chciał przebić szkło...
I już zmrok coraz śmielszy,
włazi w kąt....ze mnie drwi...
miałeś przyjść, no i co?

Pada śnieg na me okno,
właśnie dziś pada śnieg...
Jestem już słoną kroplą,
która drży u mych rzęs
a za szybą śnieg...coraz gęstszy,
jakby chciał tutaj wejść...
Nie dam mu moich wierszy,
weźmie je...tak jak Ty,
zamiast przyjść, rzuci mnie...

Ściska mróz, noc taka ciemna...
Książę mój...o mnie śnij...
Idzie spać Twoja królewna,
w zamku swym, całym z szyb...
A za szybą śnieg...coraz gęstszy,
jakby chciał przebić szkło...
Zamknąć chce mój pamiętnik,
miałeś przyjść...do mnie przyjść...
Właśnie dziś minął rok.... 

Tekst piosenki







19 stycznia 2014

Święta, święta i po świętach...





GĘŚ WODĄ -
 Zespół Pieśni i Tańca MAZOWSZE


Gęś wodą, gęś wodą, a kaczuszki strugą,
dir dir dir, dir dir dir, jedna za drugą.
Gęś płynie, gęś płynie koło mego domu,
kogo kocham szczerze, nie powiem nikomu!

Na wodzie na Wiśle płynie Cyganeczka,
nie widać, nie słychać mego kochaneczka.
Leciały żurawie, pływały łabędzie,
ponoć już z kochania mego nic nie będzie.

(Muz.: Tadeusz Sygietyński, sł.: ludowe)








12 stycznia 2014

Tak bardzo wierzę w nas



Nawet jeśli źle nam wróżą
My za życie toast wznieśmy winem z róży

Przybyło nam po kilka lat
Niby ten sam a jakże inny wokół świat
Nie łatwiej żyć, nie łatwiej nam
Dobrnąć z fasonem razem do piotrowych bram

Ale wierzę, tak bardzo wierzę w nas
W Ciebie i w siebie i w ten zwariowany czas
Ale wierzę, choć ludzi jakaś część
Miałaby znów o końcu świata pleść
I o tym jak tę karę niebios znieść

Nawet jeśli źle nam wróżą
My za życie toast wznieśmy winem z róży

Mówią że wiatr, że wicher dmie
I że z tym wiatrem bieda z nędzą do nas mknie
I co że wiatr, że struny drżą
Skoro to oczu Twoich blask rozjaśnia dom

Bo ja wierzę, tak bardzo wierzę w nas
W Ciebie i w siebie i w ten zwariowany czas
Wierzę, choć jakaś ludzi część
Miałaby znów o końcu świata pleść
I o tym jak tę karę nieba znieść

Nawet jeśli źle nam wróżą
My za życie toast wznieśmy winem z róży

Księżyca sierp na niebie tkwi
Na niebie słońce a po nocach znowu dni
Więc będzie tak jak miało być
Ot najzwyczajniej dokąd Bóg zezwoli żyć

Bo ja wierzę, tak bardzo wierzę w nas
W Ciebie i w siebie i w ten zwariowany czas
Bo ja wierzę, choć jakaś ludzi część
Miałaby znów o końcu świata pleść
I o tym jak tę karę nieba znieść

Toast wznieśmy za nas!

tekst piosenki