Ukryję łzy
schowam w jesiennych liściach
rudych czerwonych
i złotych uroczyście
ukoję serca żar
ich delikatnym chłodem
złagodzę ból
wśród liści serce schowam
a swoje oszalałe
ptakami lotne myśli
ukryję przed złym światem
też wśród jesiennych liści
liście...
mgliście i anieliście...
jak dobrze, że jesień
tyle ich niesie
a że kocham
tę porę roku
- wdzięcznie mnie obdarza
z końcem kalendarza
wiem
gdy nie będzie już liści -
sen najpiękniejszy wyśnię
sen nocy zimowej
o liściach i o mojej
jesieni szczerozłotej...
schowam w jesiennych liściach
rudych czerwonych
i złotych uroczyście
ukoję serca żar
ich delikatnym chłodem
złagodzę ból
wśród liści serce schowam
a swoje oszalałe
ptakami lotne myśli
ukryję przed złym światem
też wśród jesiennych liści
liście...
mgliście i anieliście...
jak dobrze, że jesień
tyle ich niesie
a że kocham
tę porę roku
- wdzięcznie mnie obdarza
z końcem kalendarza
wiem
gdy nie będzie już liści -
sen najpiękniejszy wyśnię
sen nocy zimowej
o liściach i o mojej
jesieni szczerozłotej...
Jadwiga Zgliszewska