24 kwietnia 2013

Dobrze, że jesteś




A czemuś ty wiosno miła
tak się długo wybierała?
Czyś przed lustrem się stroiła,
czy buciki przymierzała?

Siostra zła mnie pilnowała,
nie puszczała za próg domu.
Po cichu się wymykałam,
nie mówiłam nic nikomu.

Biegałam gajem, łąką, ścieżką,
opłotkami i polami,
tam, gdzie leśne echo mieszka,
aż spotkałam się tu z wami.

Pozostanę przez czas jakiś,
będę z kwiatów wianki splatać,
przyjaźnić się z bocianami
i odejdę, gdzie?, do lata.


Anna Zajączkowska








20 kwietnia 2013

Gdy kwitnie żonkil



Gdy kwitnie żonkil (ten co wie
Że żyjesz aby stawać się)
Zapomnij lecz pamiętaj że
Gdy kwitnie żonkil (ten co wie
Że żyjesz aby stawać się)
Gdy kwitną bzy co głoszą iż
Budzisz się po to aby śnić
Pamiętaj co (zapomnij nic)
Gdy kwitną bzy co głoszą iż
Budzisz się po to aby śnić
Gdy kwitnie róża (rajski ptak
Płonący w naszych szarych snach)
Zapomnij czy pamiętaj tak
Gdy kwitnie róża (rajski ptak
Płonący w naszych szarych snach)
Gdy tak rozkwita każdy cud
Że myśl nie może złapać tchu
Pamiętaj gdzie (zapomnij tu)
Gdy tak rozkwita każdy cud
Że myśl nie może złapać tchu
I (gdy nam czas objawi że
Od czasu nas uwolnić chce)
Zapomnij mnie pamiętaj mnie
Gdy kwitnie żonkil (ten co wie
Że żyjesz aby stawać się)


Edward Estlin Cummings
przekład Stanisław Barańczak






16 kwietnia 2013

Krokusy




Krokusy, krokusy, wystawiają uszy,
Bo już wiatr wiosenny,
Na koncert wyruszył,
I już stroi instrumenty,
Smyczkowe i dęte.

Krokusy, krokusy, wystawiają nosy,
Na wiosenne plotki, na wiosenne głosy,
Bo już coraz głośniej dokoła o wiośnie.
I wychodzą spod ziemi
W swych barwnych czapeczkach,
Bo wiosenne słońce,
Biegnie już po ścieżkach.

Dorota Gellner








12 kwietnia 2013

To było tak




To było tak: w ciemności nocy
Z gałązki wylazł żywy pączek.
Rozklejał się, ptakami kwiląc;
O świcie - westchnął. To był początek.
                                  
Godzinę blisko się dokwiecał,
Leniwie drzemiąc w ciepłej wiośnie.
Ciągnęły go z lepkiego gniazdka
Kwieciste ptaki coraz głośniej.

Godzinę blisko się upierzał,
Barw upatrując po ogrodzie.
Wyciągał go z zawięzi miękkiej
Skrzydlaty wietrzyk coraz słodziej.
                                 

O, patrz, jak biją się o ciebie,
Złączone w jeden zgiełk pstrokaty:
Ptaki świergotem coraz tkliwszym,
Coraz żarliwszą wonią kwiaty!
              
Bezimiennego cię rozdwaja
W dwa cudy jedna twórcza siła,
I drży pod tobą niespokojna
Gałązka, która się powiła.

Wiec kto? wiec jak? Zawiało chłodem.
Czy ptak? czy kwiat? I gwar zamiera,
I rozpaczliwy strach istnienia,
W struchlałym sercu świata wzbiera.

Wtedy zerwałem go z gałęzi
Jak pierworodny owoc z drzewa:
I bardzo słodką wonią dyszy,
I bardzo smutne wiersze śpiewa.

Julian Tuwim


6 kwietnia 2013

Miłego dnia





Unosi się dzień,
w słonecznej odsłonie,
jakby powiedzieć coś chce,
do Ciebie i do mnie.
Każdy dzień taki, daje siłę,
kiedy słońcem owiany
i kiedy ma spojrzenie miłe.
Jest w nim nadzieja
i uśmiechu trochę,
z godziny na godzinę się zmienia,
jak usta człowieka w mowie.
Niech dziś będzie piękny
i wesoły dla Ciebie.
Niech będzie ciepły,
jak słońce na niebie. 


an











2 kwietnia 2013

Przedwiośnie



Nim ptaki zanucą,
A dzień się rozrośnie,
Na tym bożym świecie
Panuje przedwiośnie.

Jeszcze się nie cieszę

Z zielonych gałęzi
I już się nie smucę,
Bo lód rzeki więzi.

Słońce się nie kryje

Za mgłami szarymi,
Lecz kwiatów daremnie
Szukam na tej ziemi.

Nim ludzkości serca

Zabiją radośnie
Wprzód w piersi tysiąca
Panuje przedwiośnie.

Chociaż wicher mroźny

Jeszcze w nas uderzy,
Przecież w lepsze jutro
Duch narodu wierzy.

Nie masz takiej zimy,

Ni takiej zawiei,
W której by dla szczęścia
Zabrakło nadziei.

Jeszcze chłód... i promień

Słońca mknie ukośnie,
Lecz trwajmy w pokoju,
Bo to już przedwiośnie. 

Konstanty Ćwierk