24 stycznia 2012

W podróży

Właśnie minął pierwszy miesiąc zimy
Zimy którą powtarzałam jak lekcję od lat
zapamiętanym niepokojem
czasem półświadomego zbierania zdarzeń
a raczej zapisywania ich w pamięci
żeby żyły
Pierwszy miesiąc zimy z kwiatami w wazonie
Zimy na uboczu i w podróży
Zimy powrotów autobusem do domu
Zimy wśród ścian dziecinnego pokoju
Odnowionych ścian ze znakami czasu
w zdjęciu dziewczynki z rumiankami
w reprodukcji Modiglianiego
w oświetlonym krzyżyku nad drzwiami
Właśnie minął pierwszy miesiąc zimy
zimy w której zobaczyłem inne słońce
i pejzaż nim ożywiony
Drogę i nagie drzewa w głębokim brązie
niczym senny ogród w zorzy
o którym kiedyś czytałam
Usłyszałam słowa których nie niesie wiatr
Usłyszała,wydobyty z serca cichy szept nadziei.

 /Ewa Tomaszewska/







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz