Mrozie silny mrozie mocny
Zimowy przybyszu nocy
Skąd przybywasz przecież nie z Uralu
Bo najzimniej w naszym kraju
Pięknie wszystko przyozdobiłeś
Drzewom płaszcze z szadzi uszyłeś
Szczypiesz w uszy nos i palce
Jesteś mistrzem w zimowej walce
Choć lutowe słońce mocno grzeje
Ani jeden sopel nie topnieje
Ty jesteś pan siarczysty
Ubrany w płaszcz biało srebrzysty
Choć minęło już południe
Ty nadal stroisz się cudnie
Zachwycam się tobą długie godziny
Jednak odejdź już do północnej krainy
(...)
/Zbigniew Głuszczyk/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz