3 kwietnia 2012

Wielkanocny pacierz



Wielkanocny pacierz

Nie umiem być srebrnym aniołem –
 ni gorejącym krzakiem –
 tyle Zmartwychwstań już przeszło –
 a serce mam byle jakie.

Tyle procesji z dzwonami –
 tyle już Alleluja –
 a moja świętość dziurawa
 na ćwiartce włoska się buja.

Wiatr gra mi na kościach mych psalmy
 jak na koślawej fujarce -
 żeby choć papież spojrzał
 na mnie - przez białe swe palce.

Żeby choć Matka Boska
 przez chmur zabite wciąż deski –
 uśmiech mi Swój zesłała
 jak ptaszka we mgle niebieskiej.

I wiem, gdy łzę swoją trzymam
 jak złoty kamyk z procy –
 zrozumie mnie mały Baranek
 z najcichszej Wielkiej Nocy.

Pyszczek położy na ręku
 sumienia wywróci podszewkę –
 serca mojego ocali
 czerwoną chorągiewkę.

-ks.Jan Twardowski



Miłym i sympatycznym gościom
życzę:
Zdrowych, pogodnych
Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary,nadziei i miłości.
Radosnego wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie
rodziny i wśród przyjaciół
oraz
 Wesołego Alleluja!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz