Jesień złocista jesień.
Z każdym dniem piękniejsza jesteś.
Babiego lata sznur i nocnych ptaków chór
rozbrzmiewa ciągle nam w złocistym lesie.
Babiego lata sznur i nocnych ptaków chór
rozbrzmiewa ciągle nam w złocistym lesie.
Wczoraj wieczorem ze mną szłaś
w szarym mroku jesieni
Zrywałaś liście z drzew, słyszałaś ptaków śpiew
Chodziłaś pośród drzew szarej jesieni.
Zrywałaś liście z drzew, słyszałaś ptaków śpiew
Chodziłaś pośród drzew szarej jesieni.
Szybko przemija złota blask
Szarych dni jest coraz więcej
Opadły liście z drzew, ostatnich ptaków śpiew
umilknie wkrótce nam szarej jesieni.
Opadły liście z drzew, ostatnich ptaków śpiew
umilknie wkrótce nam szarej jesieni.
Z każdym dniem piękniejsza jesteś.
Babiego lata sznur i nocnych ptaków chór
rozbrzmiewa ciągle nam w złocistym lesie.
Babiego lata sznur i nocnych ptaków chór
rozbrzmiewa ciągle nam w złocistym lesie.
Wczoraj wieczorem ze mną szłaś
w szarym mroku jesieni
Zrywałaś liście z drzew, słyszałaś ptaków śpiew
Chodziłaś pośród drzew szarej jesieni.
Zrywałaś liście z drzew, słyszałaś ptaków śpiew
Chodziłaś pośród drzew szarej jesieni.
Szybko przemija złota blask
Szarych dni jest coraz więcej
Opadły liście z drzew, ostatnich ptaków śpiew
umilknie wkrótce nam szarej jesieni.
Opadły liście z drzew, ostatnich ptaków śpiew
umilknie wkrótce nam szarej jesieni.
Janusz Laskowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz